wtorek, 24 sierpnia 2010

u (bram) Sandomierza

to na ogródku u babci i dziadka, okazuje się że czytanie książek to moja ulubiona zabawa, oczywiście wolę jak czyta mi ktoś a nie sama :)


u bram Sandomierza! weszliśmy przez brame opatowską a wyszliśmy przez ucho igielne...


gdzie jest Tosia R? :)


u Królowej Jadwigi też byliśmy ale jej nie znaleźliśmy! schowała się i nie chciała wyjść, trudno Jadwigo, kiedys Cię znajdę!


no i zgłodniałam oczywiście po tylu wrażeniach :)



polubiłam ten Sandomierz i na pewno tu wrócę!