to na ogródku u babci i dziadka, okazuje się że czytanie książek to moja ulubiona zabawa, oczywiście wolę jak czyta mi ktoś a nie sama :)

u bram Sandomierza! weszliśmy przez brame opatowską a wyszliśmy przez ucho igielne...

gdzie jest Tosia R? :)

u Królowej Jadwigi też byliśmy ale jej nie znaleźliśmy! schowała się i nie chciała wyjść, trudno Jadwigo, kiedys Cię znajdę!
no i zgłodniałam oczywiście po tylu wrażeniach :)


polubiłam ten Sandomierz i na pewno tu wrócę!