środa, 20 lipca 2011

piątek, 15 lipca 2011

Tosia R ma 1.5 roku!

tak, skończyłam już półtora roku! w sumie to dużo się przez ten czas działo i trudno mi uwierzyć że mały Szop ze zdjęć to ja ;) kontynuując tradycję piszę poniżej to czego się zdążyłam przez ostatnie 18 miesięcy nauczyć ;)

umiem chodzić, biegać, tańczyć tzn. podskakiwać przy muzyce, jeżdzić na rowerze na trzech kółkach... wchodzić po schodach za rączkę i po drabinkach na zjeżdżalnie, robić mostek ;) skakać na trampolinie!
sama usypiam i śpię (prawię całą noc ;)
3 razy w życiu zrobiłam siusiu na nocnik! z czego jestem bardzo dumna ;)

trochę też się rozgadałam przez ostatnie pół roku a poniżej słownik dla niewtajemniczonych ;)

mama, tata, baba, dziadzia, wuwu, ciocia
tusi (niegdyś toto) - Antosia
ania, kiś, eni (Andy)
nie, tak
dziękuję (nieme) tzn. w wykonaniu Antosi kiwnięcie głową ;)
aaa - spać
am - jeść
dam - daj lub weź
bam - zwrot powszechnego użytku przy wszelkich upadkach Antosi oraz inncyh osobników lub przedmiotów
nuna - noga
kak - kask lub kot
kulik - królik
nie ma
jeśt lub wzmocnione w wyrazie "ooo, jeśt" ;)
kaka - kaczka
koko - kurka
kam - kamień
dzidzi - dzidziuś lub dziewczynka ;)
peś - pies
ziupa - zupa
zium - zjeżdżalnia
buk - but
kap - czapka
kap kap - deszcz (no cóż ;)
miś
si - gorące
si si - siusiu
oapata (z akcentem na 'oa') - łopatka (najwięcej radości przysporzyło Antosi właśnie to słówko)
gab - grabki
kuki - kulki
oko
jajo
tu, tam (bez specjalnej różnicy pomiędzy nimi) czasem również w formie 'tutam'
pysi - pić
chopak - chłopak
siaś - usiąść i pochodne
uj - ul
jeź - jeż
ziuk - żuk
kopa - kupa
pupa
duzi i małi
bułi - bułka
pan i pani
kółko
bajan - banan
baja - bajka
nu nu
pepa (świnka)
lala
tum - tunel

i w sumie jeszcze trochę innych słówek, do których znaczenia jeszcze nie doszliśmy ;) i zaczynam powtarzać słówka zasłyszane tu i tam, na razie bez większego zrozumienia ;)

umiem pokazać prawie wszystkie części mojego małego ciała ;)

umiem naśladować jak mówi krowa, kot, pies, konik (onomatopeicznie, jak w Rejsie), sowa, kukułka no i jak płaczą dzieci ;) umiem też naśladować samochód i samolot (brum)

zapomniałam dodać że cały czas trwa przy mnie wiernie Chrumcia! umiem ja nazywać, ale trudno to zapisać i chyba tylko wuwu Mateusz umie to powtórzyć ;)

Antosia nad morzem...

spedzilam cale trzy tygodnie nad naszym morzem i juz nie moge sie doczekac jak wrocimy tam za rok. mielismy tam plażę z buta minutę i chyba najfajniejszy plac zabaw jaki widziałam! ale najważniejsze to że było tam duzo chopaków i dziewczynek, jednych lubilam bardziej innych troche mniej ale w sumie niezła była ekipa... dużo się działo, chodziłam na plaże moczyć nóżki (i wcale nie bałam się fal ;) i bawić w piasku, ale najwięcej czasu spędzałam w lasku na placu zabaw!





widzimy sie nad baltykiem za rok! Polska jest fajna!