czwartek, 2 czerwca 2011

Miszewo W.

moja ulubiona zjeżdżalnia, bawiłam sie na niej cały dzień i nawet raz z niej spadłam, ale było warto ;)

nie żeby było jakos bardzo mokro, po prostu akurat chciałam nosić kalosze, to nic że było trudniej na drabince... chciec to móc!




żeby nie było że samą zabawą się zajęłam, dostałam również swoje zadania, w tym podlewanie ogrodu...

lubię truskawki! podobno murzynki... nie wiem bo bambo z książki co mieszka w afryce i psoci i figluje bo to jego praca to wyglądał inaczej ;)


nie uwierzycie! to moje pierwsze zdjęcie ever! tata bawił sie aparatem a ja w trochę nieoczekiwanym momencie nacisnęłam spust migawki pierwszy raz w życiu... jak się okazało, na zdjęciu wyszedł Dziadzia! mi sie podoba, a Wam?