czwartek, 24 lutego 2011

Nunuś

wyobraźcie sobie, że odwiedził mnie Nunuś za dnia, bo czasami wpada do nas w nocy jak już śpi, ;) czyli niby jest ale tak naprawdę to się nie widzimy, bo ja też przecież śpię w nocy... czekałam dwa dni aż w końcu przyszedł!

Wojtuś vel Nunuś we własnej osobie!

fajnie było! musimy sie widywać częściej!